Wpisy archiwalne w miesiącu
Lipiec, 2008
Dystans całkowity: | 459.32 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | b.d. |
Średnia prędkość: | b.d. |
Liczba aktywności: | 9 |
Średnio na aktywność: | 51.04 km |
Więcej statystyk |
Wtorek, 29 lipca 2008
km: | 16.46 | km teren: | 0.00 |
czas: | km/h: |
Pod wieczór do Rokicin puścić lotka . Dużo rowerzystów na drodze pod lasem .
Poniedziałek, 28 lipca 2008
km: | 21.66 | km teren: | 0.00 |
czas: | km/h: |
Do Rokicin po podkładkę do kranu . Wywiązały się pewne insynuacje ze strony żony co bym rower miał kupować , ten co jeżdzę dla niej . I tak jest jej , tylko z niego nie korzysta dlatego to ja go docieram .
Wtorek, 15 lipca 2008
Kategoria Teraz Polska
km: | 90.22 | km teren: | 0.00 |
czas: | km/h: |
ŁEBA cz.4 - TROCHĘ KASZUBÓW
Dzisiaj chciałem wstać po 5 godz. żeby pojechać w stronę Lęborka i zaatakować jakoś tak od strony Wicka odcinek do Kluków . Chciałem zwiedzić muzeum wsi słowiańskiej , ale jak wynika z tego jak piszę "chciałem " nie udało mi się to .
Po pierwsze nie mogłem wstać , wyjechałem po 7 godz . Po drugie pogubiłem się na torfowiskach koło Charbrowa i straciłem galancie czasu , a głód już mnie dopadał . Po trzecie jak już dojeżdzałem do Izbicy to stwierdziłem , że już mi się nie chce dalej pedałować do Kluków , a pączki które zjadłem w Pobłociu już zostały strawione to trzeba się ewakuować w kierunku jakiejś wyżerki .
Jechałem drogą wojewódzką 214 do Charbrowa , stąd miałem zamiar drózkami polnymi dojechać do Poraju , i tak jechałem powoli aż dziwnie nieprzejezdnie się zrobiło , pytam się gościa który przyjechał na pole jakimś rozpadającym się nie wiem czy to ducato stare czy jakieś iveco , a on do mnie że zaraz tu jest rzeka Łeba i nie przedostane się przez trawska , muszę się wrócić do wsi Górka i wjechać tam na drogę 213 na Słupsk . Tak też zrobiłem .
Błądzenie po polach
Rezerwat Przyrody Las Górkowski
Most na wojewódzkiej 213-stce .
Dalej uderzyłem prosto na Główczyce , z tamtąd skierowałem się na Izbice . Przy drodze do Izbicy minąłem rezerwat Bagna Izbickie.
Aleja drzew przy rezerwacie
Trasa Nowęcin -> Steknica -> Charbrowo -> Poraj -> Cecenowo -> Pobłocie -> Rzuszcze -> Główczyce -> Zgierz -> Izbica -> Gać -> Żarnowska -> Nowęcin
Ilość kilometrów łącznie wpisana z 2 wypadami jeszcze póżniej do Łeby do sklepu .
Dzisiaj chciałem wstać po 5 godz. żeby pojechać w stronę Lęborka i zaatakować jakoś tak od strony Wicka odcinek do Kluków . Chciałem zwiedzić muzeum wsi słowiańskiej , ale jak wynika z tego jak piszę "chciałem " nie udało mi się to .
Po pierwsze nie mogłem wstać , wyjechałem po 7 godz . Po drugie pogubiłem się na torfowiskach koło Charbrowa i straciłem galancie czasu , a głód już mnie dopadał . Po trzecie jak już dojeżdzałem do Izbicy to stwierdziłem , że już mi się nie chce dalej pedałować do Kluków , a pączki które zjadłem w Pobłociu już zostały strawione to trzeba się ewakuować w kierunku jakiejś wyżerki .
Jechałem drogą wojewódzką 214 do Charbrowa , stąd miałem zamiar drózkami polnymi dojechać do Poraju , i tak jechałem powoli aż dziwnie nieprzejezdnie się zrobiło , pytam się gościa który przyjechał na pole jakimś rozpadającym się nie wiem czy to ducato stare czy jakieś iveco , a on do mnie że zaraz tu jest rzeka Łeba i nie przedostane się przez trawska , muszę się wrócić do wsi Górka i wjechać tam na drogę 213 na Słupsk . Tak też zrobiłem .
Błądzenie po polach
Rezerwat Przyrody Las Górkowski
Most na wojewódzkiej 213-stce .
Dalej uderzyłem prosto na Główczyce , z tamtąd skierowałem się na Izbice . Przy drodze do Izbicy minąłem rezerwat Bagna Izbickie.
Aleja drzew przy rezerwacie
Trasa Nowęcin -> Steknica -> Charbrowo -> Poraj -> Cecenowo -> Pobłocie -> Rzuszcze -> Główczyce -> Zgierz -> Izbica -> Gać -> Żarnowska -> Nowęcin
Ilość kilometrów łącznie wpisana z 2 wypadami jeszcze póżniej do Łeby do sklepu .
Poniedziałek, 14 lipca 2008
Kategoria Teraz Polska
km: | 5.00 | km teren: | 0.00 |
czas: | km/h: |
ŁEBA cz.3 - PO NOWĘCINIE
Nie chciało mi się dzisiaj jeździć , ale musiałem chciaż trochę pokrecić żeby poczuć wolny czas . Pojechałem więc nad kanał na łąkach , do lasu zakręciłem , jeszcze kawałek , znowu na łąki i tak coś tam pokręciłem .
A ci sobie spali koło kanału , o .
Domy wczasowe w Nowęcinie (fota z łąk pod lasem )
Nie chciało mi się dzisiaj jeździć , ale musiałem chciaż trochę pokrecić żeby poczuć wolny czas . Pojechałem więc nad kanał na łąkach , do lasu zakręciłem , jeszcze kawałek , znowu na łąki i tak coś tam pokręciłem .
A ci sobie spali koło kanału , o .
Domy wczasowe w Nowęcinie (fota z łąk pod lasem )
Niedziela, 13 lipca 2008
Kategoria Teraz Polska
km: | 56.76 | km teren: | 0.00 |
czas: | km/h: |
ŁEBA cz.2 - WYPRAWA DO LATARNI W STILO
Rano krótka wyprawa z córką na bagażniku na drugą stronę Nowęcina , przejazd koło stadniny koni . Zauważyłem tu znaki czerwonego szlaku , pomyślałem sobie że po południu muszę się nim przejechać , droga którą jechalismy ciekawie się zmieniała najpierw szutrowa , zwężająca sie , wchodząca w aleję drzew i w las .
Jak zaplanowałem tak wykonałem , po 16 godz. znów byłem na tej samej drodze , szlak wchodził w las i nad jezioro Sarbsko.
Widok na jezioro w stronę Łeby
dalej ścieżką wzdłóż jeziora
jeszcze jedna fota 1 km dalej
Jadę dalej cały czas szlakiem czerwonym , przejeżdzam przez Sabrsk , Ulinie by dotrzeć do ....
Dąb Arkadiusz we wsi Ulinia .
Oto sama latarnia , cel mojej wycieczki
Ana tym filmiku widać ( w 2 min 40 sek , na sam koniec ) jak latarnia wysyła sygnał świetlny w oddali ponad linią lusu .
We wnętrzu latarni
Widoczek z latarni ( w stronę mierzei i Łeby )
Na mierzei , bardzo podobał mi się ten fragment ścieżki , stałem i dumałem sobie na tej skarpie jak tu jest no wiecie tak hhhhmmmmm..... jak w tej reklamie
zupek chińskich , tak super zaje.....fajnie
Trasa - kwatera w Nowęcinie -> przez Nowęcin koło stadniny w lewo w las jak prowadzi szlak -> nad jezioro Sarbsk -> wzdłóż jeziora południową stroną -> Sarbsk -> Ulinia -> przez parking pod lasem -> las -> Stilo , latarnia -> las -> po mierzei ( piachy mnie zmordowały ) -> Łeba -> Nowęcin -> kwatera
Rano krótka wyprawa z córką na bagażniku na drugą stronę Nowęcina , przejazd koło stadniny koni . Zauważyłem tu znaki czerwonego szlaku , pomyślałem sobie że po południu muszę się nim przejechać , droga którą jechalismy ciekawie się zmieniała najpierw szutrowa , zwężająca sie , wchodząca w aleję drzew i w las .
Jak zaplanowałem tak wykonałem , po 16 godz. znów byłem na tej samej drodze , szlak wchodził w las i nad jezioro Sarbsko.
Widok na jezioro w stronę Łeby
dalej ścieżką wzdłóż jeziora
jeszcze jedna fota 1 km dalej
Jadę dalej cały czas szlakiem czerwonym , przejeżdzam przez Sabrsk , Ulinie by dotrzeć do ....
Dąb Arkadiusz we wsi Ulinia .
Oto sama latarnia , cel mojej wycieczki
A
We wnętrzu latarni
Widoczek z latarni ( w stronę mierzei i Łeby )
Na mierzei , bardzo podobał mi się ten fragment ścieżki , stałem i dumałem sobie na tej skarpie jak tu jest no wiecie tak hhhhmmmmm..... jak w tej reklamie
zupek chińskich , tak super zaje.....fajnie
Trasa - kwatera w Nowęcinie -> przez Nowęcin koło stadniny w lewo w las jak prowadzi szlak -> nad jezioro Sarbsk -> wzdłóż jeziora południową stroną -> Sarbsk -> Ulinia -> przez parking pod lasem -> las -> Stilo , latarnia -> las -> po mierzei ( piachy mnie zmordowały ) -> Łeba -> Nowęcin -> kwatera
Sobota, 12 lipca 2008
Kategoria Teraz Polska
km: | 24.30 | km teren: | 0.00 |
czas: | km/h: |
ŁEBA cz. 1
W nocy z czwartku na piątek wyruszyłem z żonką i córką do Nowęcina , miejscowości przylegającej do Łeby , pokój zaklepałem we wtorek na 11-16 .Wiedziałem że rower może się przydać to zabrałem go ze sobą .W dzień przyjazdu nie wsiadałem na niego gdyż nie było już na to czasu ( przyjazd , a że pogoda była to na plażę ) . Dzisiaj jednak nie wytrzymałem i koniecznie na miasto postanowiłem ruszyć aby obczaić uliczki .
Pojechałem przez rondo na wlocie do miasta , gdzie też był przejazd kolejowy ( na zdjęciu jedna z ulic wlotowych )
Znalazłem foty w necie o budowie tej drogi
Dalej brzegiem miasta wzdłóż torów , drózką polną ( po prawej druga z ulic wlotowych )
To coś wyglądające jak pałka wystająca nad budynkami to jedna z atrakcji wesołego miasteczka tuż przy stacji PKP
I samo wejście do miasteczka
Wszystko przystosowane do przyjmowania gości , nawet wagony przerobione na domki .
Akurat ruszał pośpiech do Wrocławia przez Lębork , Słupsk , Koszalin , Białogard , Szczecinek , Piłę , Poznań , Leszno ( chciałem znaleźć ten pociąg w rozkładzie pkp w necie , ale nie ma takiego ze stacji Łeba , szkoda że nie wszedłem na stacje i nie spojrzałem na rozkład ) .
Kanał Chełst z jeziora Sarbskiego wpada do portu
I fota z drugiej strony mostu
Klimatycznie było na plaży .
Pogoda - cały czas cieplutko , w drodze powrotnej deszcz , przed deszczem schowałem się pod zadaszeniem nad drzwiami kościoła .
W nocy z czwartku na piątek wyruszyłem z żonką i córką do Nowęcina , miejscowości przylegającej do Łeby , pokój zaklepałem we wtorek na 11-16 .Wiedziałem że rower może się przydać to zabrałem go ze sobą .W dzień przyjazdu nie wsiadałem na niego gdyż nie było już na to czasu ( przyjazd , a że pogoda była to na plażę ) . Dzisiaj jednak nie wytrzymałem i koniecznie na miasto postanowiłem ruszyć aby obczaić uliczki .
Pojechałem przez rondo na wlocie do miasta , gdzie też był przejazd kolejowy ( na zdjęciu jedna z ulic wlotowych )
Znalazłem foty w necie o budowie tej drogi
Dalej brzegiem miasta wzdłóż torów , drózką polną ( po prawej druga z ulic wlotowych )
To coś wyglądające jak pałka wystająca nad budynkami to jedna z atrakcji wesołego miasteczka tuż przy stacji PKP
I samo wejście do miasteczka
Wszystko przystosowane do przyjmowania gości , nawet wagony przerobione na domki .
Akurat ruszał pośpiech do Wrocławia przez Lębork , Słupsk , Koszalin , Białogard , Szczecinek , Piłę , Poznań , Leszno ( chciałem znaleźć ten pociąg w rozkładzie pkp w necie , ale nie ma takiego ze stacji Łeba , szkoda że nie wszedłem na stacje i nie spojrzałem na rozkład ) .
Kanał Chełst z jeziora Sarbskiego wpada do portu
I fota z drugiej strony mostu
Klimatycznie było na plaży .
Pogoda - cały czas cieplutko , w drodze powrotnej deszcz , przed deszczem schowałem się pod zadaszeniem nad drzwiami kościoła .
Niedziela, 6 lipca 2008
Kategoria Wycieczki
km: | 88.63 | km teren: | 0.00 |
czas: | km/h: |
WYPRAWA Z PIOTRKOWSKĄ GRUPĄ ROWEROWĄ NAD ZALEW CIESZANOWICKI
Zbiórka była o 9 na Słowackiego , ja już byłem o 8 to pojechałem na koniec ulicy pogapić się na wiadukt nad A1 (u góry DK8 , w prawo na Wrocław )
Wyjeżdzamy z miasta , ul.Zalesicka .
Kościół w Witowie , postój
Staneliśmy sobie na tamie jak dotarliśmy w większej części ekipy
PKP Łaznów - PKP Piotrków Tryb. , po mieście , Zalesice , Witów , Kłudzice , długo przez las , Tomawa , Żerechowa , Trzepnica , zalew , Mierzyn , Straszów , Zmożna Wola , Milejów , Glina , Piotrków Tryb PKP - PKP Łaznów
Zbiórka była o 9 na Słowackiego , ja już byłem o 8 to pojechałem na koniec ulicy pogapić się na wiadukt nad A1 (u góry DK8 , w prawo na Wrocław )
Wyjeżdzamy z miasta , ul.Zalesicka .
Kościół w Witowie , postój
Staneliśmy sobie na tamie jak dotarliśmy w większej części ekipy
PKP Łaznów - PKP Piotrków Tryb. , po mieście , Zalesice , Witów , Kłudzice , długo przez las , Tomawa , Żerechowa , Trzepnica , zalew , Mierzyn , Straszów , Zmożna Wola , Milejów , Glina , Piotrków Tryb PKP - PKP Łaznów
Sobota, 5 lipca 2008
km: | 43.21 | km teren: | 0.00 |
czas: | km/h: |
Zerowanie licznika
Wtorek, 1 lipca 2008
km: | 113.08 | km teren: | 0.00 |
czas: | km/h: |
Wycieczka z 21 czerwca
BO w Wolborzu
Tak pojechałem poprzyglądać się , bez konkretnych zamierzeń .
No to się przyglądam
Rozdanie map chwile przed startem
Ten młody człowiek miał niesamowite ambicje . Zaliczył 8 , 2 , 9 i 4 . Dalej nie wiem bo wróciłem na Smardzewice , towarzyszyłem im do 4 , na 17 musiałem być w domu . Ojciec go ciągnął jeszcze na 6 i 10 , ale widziałem że kolarz się wypalił , może dojechali .
Jeden z punktów , nr 9
Rzut oka na Pilicę z tamy w Smardzewicach .
BO w Wolborzu
Tak pojechałem poprzyglądać się , bez konkretnych zamierzeń .
No to się przyglądam
Rozdanie map chwile przed startem
Ten młody człowiek miał niesamowite ambicje . Zaliczył 8 , 2 , 9 i 4 . Dalej nie wiem bo wróciłem na Smardzewice , towarzyszyłem im do 4 , na 17 musiałem być w domu . Ojciec go ciągnął jeszcze na 6 i 10 , ale widziałem że kolarz się wypalił , może dojechali .
Jeden z punktów , nr 9
Rzut oka na Pilicę z tamy w Smardzewicach .