Skibana rowerze

Z cyklu "rezerwaty" + geocaching

Udałem się do rezerwatu "Gałków" . Pięknie tam jest .











Drugi z powodów dla którego się wybrałem w to miejsce to odnalezienie wayponta OP03E7
Oto on i jego zawartość .

Zerowanie licznika .

Cholerny wiatr zachodni , no to ja pod ten wiatr na Dalków , Wolę kutową (i dobrze szło ) chciałem do Tuszyna , ale zawróciłem na Czarnocin , Zamość .

Ponieważ cieplutko to aż się prosiło , o 19 godz . Łysy chciał wyjrzeć , ale chmurska mu przeszkadzały . Jednak ze mną coś nie tak , normalnie jakby ktoś uczepił się rowera , taki odcinek , wiatru nie było , a czuje się jak po 50 km.

Wiejskie śmieci .

Jazda 26.09 . Rozruch kolana przez Borowę , Kaletnik i Chrusty . Jak jadę nie boli , ale jak "przegibie" trochę nogę to coś jeszcze ziuga .

Zerowanie licznika (spisane 25.09 ). W pierwszych dniach września przy pracach ziemnych przy pewnej swojej inwestycji źle postawiłem nogę i coś stało się w kolanie , tydzień smarowałem altacetem , zdaje się pomogło . Kilometry nabite podczas rutynowych przejazdów po wiosce do 25.09 .

Rezerwaty
Rezerwat Wolbórka.
Przez Kotliny i Dalków do Modlicy i tu już jazda z przecinaniem Wolbórki , tak żeby trafić na torfowiska gdzie ma swój początek .
Wolbórka koło wsi Modlica , swój początek ma właśnie w podmokłym lesie widzianym w dali .

Kępy charakterysztyczne dla podmokłego lasu .

Aby dostać się bezpośrednio na miejsca żródliskowe trzeba było leźć od czarnego szlaku ( nim właśnie jechałem ) ,bo rower topił się , jak ktoś lubi taplać się w błocie to miejsce w sam raz . Tu dotarłem , nie znalazłem innej ścieżki przecinającej te mokradła . Poźniej tu dotarłem jeszcze z drugiej strony , od Tuszyna ( też nie tak od razu bo po jeździe po rozchlapanej drodze zatrzymałem się w łące z trawą do pasa , trzeba było wracać ) .



Wzdłóż szlaku .

Wzdłóż szlaku .

Na koniec jeszcze runda po lasach w Tuszynie i powrót przez Żeromin . Dużo kolarzy po drodze .

Do Rawy wybierałem się bezskutecznie kilka razy i wreszcie się udało , tym bardziej zmobilizowało mnie Radio Łódź , słuchałem w piątek , a nadawali właśnie z Rawy Mazowieckiej było dużo o kolejce wąskotorowej i zamku Książąt Mazowieckich , " złapałem smaka " na to miasto . Do samej Rawy postanowiłem dojechać od zachodu , przekraczając rzekę Rawkę i trzy razy Łupię w Białyninie , za Reczulem i za Żelazną , a jeszcze brodziłem w rzeczce Rulce w miejscu gdzie wpada do Rawki tuż przy ruinach zamku . Przez około 70% drogi przeszkadzał trochę wiatr oraz czasami zatrzymało mnie głebokie piaszczysko , mimo to jechało się fajnie . Udało się też wykręcić większy dystans .

Pierwsze fajniejsze widoki na wschód od Koluszek .


Następne widoki , to dolina rz. Rawki widziana z drogi Kochanów - Białynin .


Droga z Kochanowa do Białynina , tory kolejki wąskotorowej z Rogowa do Białej Rawskiej


Klimaty między Białyninem , a Reczulem , po lewej w dali ciągnie się dolina Łupi


Rzeka Łupia między Reczulem a Stanisławicami .


W Żelaznej , rolniczy zakład doświadczalny .


Spotykam kilka razy Kolarzy .


Tu też jednego widać na moście , na dole skarpy wije się rzeka Łupia .


W Rawie Mazowieckej na ul. Jeżowskiej , widać wieżę zamku .


Rylka wpada do Rawki koło zamku .


Zdjęć zamku nie umieszczam bo jest ich dużo w necie więc nie będę dublował , w linku do zamku jest kilka , tam nic się nie zmieniło
Jedno z nich z tej strony

W drodze do Budziszewic , miejscowośc Rękawiec .

Pozostałe foty z wyjazdu
Ładne zdjęcia zalewu Tatar

Jeszcze jedno , nie znalazłem dworca kolejki .

Trasa dom , Rokiciny , Redzeń , Świny , Góra , Białynin , Reczul , Żelazna , Rawa Mazowiecka , Boguszyce , Żelechlinek , Budziszewice , Bedzelin , dom .

Bardzo wolno o zmroku .