Piątek, 1 maja 2009
Kategoria Wycieczki
km: | 118.52 | km teren: | 0.00 |
czas: | km/h: |
Żelechlinek
Wybrałem się pod Regny znaleźć miejsce gdzie w ostatnią niedzielę płąnął las. Później postanowiłem wykonać mój niezrealizowany kiedyś plan przejażdżki do Żelechlinka.
Jedno z miejsc gdzie w tym tygodniu się paliło .
Niektórzy powracają po tragedi do domu.Po tym jak zrobiłem mu zdjęcie , zwierzak uciekł do norki w spalonej ściółce .
W lesie za Budziszewicami , miejsce tragicznego wypadku
Reszta zdjęć jest tutaj(pokaz slajdów).
Trasa ; Dom -> Rokiciny -> Będzelin-> las ...las-> Wegrzynowice-> Świniokierz->Żelechlinek->Petrynów->Stanisławów Lipski->Studzianki->Lesisko->Budziszewice-> dom .
Wybrałem się pod Regny znaleźć miejsce gdzie w ostatnią niedzielę płąnął las. Później postanowiłem wykonać mój niezrealizowany kiedyś plan przejażdżki do Żelechlinka.
Jedno z miejsc gdzie w tym tygodniu się paliło .
Niektórzy powracają po tragedi do domu.Po tym jak zrobiłem mu zdjęcie , zwierzak uciekł do norki w spalonej ściółce .
W lesie za Budziszewicami , miejsce tragicznego wypadku
Reszta zdjęć jest tutaj(pokaz slajdów).
Trasa ; Dom -> Rokiciny -> Będzelin-> las ...las-> Wegrzynowice-> Świniokierz->Żelechlinek->Petrynów->Stanisławów Lipski->Studzianki->Lesisko->Budziszewice-> dom .
K o m e n t a r z e
Bardzo dobrze sobie przypominam jak od stacji Wykno wybrałem sie rowerem do Wilkucic.Jadąc leśną ścieżką "przecinałem" rzeczkę albo strumyk i wyjeżdzałem z lasu chyba w Eminowie,jadac dalej znalazłem się na wzgórku-nad lasem widać było wieże kościoła z Budziszewic- dalej nie przypominam sobie dokładnie drogi ale byłem już w Jankowie.Droga była podobna do szosy posypanej żwirem,jadąc przez Janków zobaczyłem szkołę po prawej stronie a dalej to już wyjechałem na trasę w kierunku Łodzi i dojechałem w okolice stacji Rokiciny-wtedy był jesze mały ruch pojazdów mech. na tej trasie - czułem się bezpiecznie.W drodze powrotnej zahaczyłem o Ujazd i do Budziszewic.Tak wybrałem się do Wilkucic a znalazłem się w Rokicinach.
leonard50 - 18:45 czwartek, 3 grudnia 2009 | linkuj
Znam te wszystkie miejsca.W połowie lat sześćdziesiątych dojeżdzałem do szkoły ze stacji Wykno do Koluszek- linia była jeszcze niezelektryfikowana i nie było wtedy pożarów.
leonard50 - 09:39 środa, 2 grudnia 2009 | linkuj
Hmmm ten zwierzak to chyba żmija zygzakowata, dośc niebezpieczna :/
mogilniak - 17:27 piątek, 28 sierpnia 2009 | linkuj
Komentuj