thewheel

Skibana rowerze

skibabike z Łaznów
km:9677.34
km teren:0.00
czas:brak danych.
pr. średnia:brak danych.

Kreski

Wykres roczny blog rowerowy skibabike.bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl

Szukaj

Archiwum

ministat liczniki.org

Przydatne

Niedziela, 27 marca 2011
km:42.62km teren:0.00
czas:km/h:
Pętelka północna . Przez Rokiciny na Chrusty Stare i dalej cały czas lasem do Będzelina tu po znanych dziurach cały czas przeciwpożarówką non stop do Łączkowic (niektóre drogi w lesie poryte spychem przez co piaszczysko wylazło na wierzch , nie rozumiem co przez to ktoś chciał osiągnąć ). W Łączkowicach zboczyłem z duktu w dróżkę leśną celem dotarcia nad rzeczkę Piasecznicę . Wylądowałem w Szymanowie , wiocha ciągnie się wzdłóż rzeczki , ale z 500 metrów od niej , nie chciało mi się już jeździć po krzakach i zostawiłem to na inny dzień .
Miedzy Rokicinami a Chrustami .

K o m e n t a r z e
Chodziłem też kapać się w rzece Łaznowiance - przy cmentarzu. Znajdowało się tam - gdzie teraz jest mostek. Było to najgłębsze i największe miejsce do kąpieli. To tam latem rolnicy przyprowadzali konie by mogły się pławić. Pamiętam, mój śp. wujek - wędkarz łowił w tym miejscu na wędkę szczupaki. Za kołowrotek służyła mu deszczułka z nacięciami, a wędka miała tylko jedną przelotkę zrobioną z drutu na szczytówce .
Kąpieli zażywaliśmy też w wyrobisku pożwirowym w „chłopskich laskach”, które znajdują się pomiędzy wsią Rokiciny a drogą Łódź – Tomaszów Maz. Lecz do tego kąpieliska to już była wyprawa z uwagi na odległość. „Chłopskie laski” – to też i inne historie – wspomnienia z młodzieńczych lat które nie nadają się na publiczne forum.
Pozdrawiam - Jerzy
Anonimowy Jerzy - 21:24 sobota, 2 kwietnia 2011 | linkuj
My na to miejsce określalismy "stara cegielnia" chociaż jej już dawno nie było . Zbiorniki po prawej stronie nazywaliśmy poprostu cegielnią . Znajomi też niezłe sztuki wyciągali nawet po 1990 r. Na cegielni pływalismy , skakaliśmy ze skarp , woda była "lazurowa " , teraz "teren prywatny " , znajomych latem wygonili , ludzie takie gburowate się robią , co by im tej wody ubyło !!! Tak faktycznie pomyliłem lokalizację . Śródleśny zbiornik koło Wilkucic nazywaliśmy "Czarne morze " , już dawno wysechł , przez obniżenie poziomu wód podziemnych .
skibabike
- 13:28 środa, 30 marca 2011 | linkuj
StaAnonimowy tchórzw "SMUG" znajdował się w Łaznowskiej Woli za cegielnią która obecnie nie istnieje. Mam na myśli ta cegielnię która była bo lewej stronie jadąc do Łodzi. Pozdrawiam - Jerzy który mieszkał w Łaznowie. Anonimowy tchórz - 10:49 środa, 30 marca 2011 | linkuj
Przez liście i krzaczory wcześniej nie widziałem tego "stawiku" , który jest o wiele mniejszy od "smugu " .
skibabike
- 08:00 środa, 30 marca 2011 | linkuj
Anonimowy - wpisz chociaż imię , zamias "tchórz " , możesz to zmienić , da się edytować "anonimowy Włodzimierz " brzmi lepiej . To bajorko na zdjęciu to chwilowe pozimowe uroczysko zasilone wodami z małego kanału w lesie , zresztą w tym miejscu jest dosyć podmokły teren , na drodze zaraz obok , którą jechałem na Stare Chrusty jest galante błocisko . To jest las koło Chrust , a "smug" był w lesie między Wilkucicami a Mikołajowem (takie wąskie pasmo ) , w podstawówce jeździło się tamtędy do szkółki leśnej .
skibabike
- 07:55 środa, 30 marca 2011 | linkuj
Co do stawu "Smug" już nie istnieje - jest w tym miejscu pole. Miał on najczyściejszą wodę do kąpieli w okolicy. Anonimowy tchórz - 20:06 wtorek, 29 marca 2011 | linkuj
tu jako mały chłopiec przyjeżdżałem na rybki , łowiłem karasie (japońce). Obecnie staw ten jest częściowo zasypany - teraz jest tam bagienko i przychodzą taplać się dziki. Obok bagienka zwyżka myśliwska lub jak kto woli ambona. Co do karasi - żyły tam ładne sztuki, ale i łowiłem i takie na żywca - na szczupaka które łowiłem na stawie na który mówiliśmy " Smug lub Grunwald". Pozdrawiam Anonimowy tchórz - 20:02 wtorek, 29 marca 2011 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa epatr
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]