Niedziela, 18 maja 2008
Kategoria Wycieczki
km: | 93.46 | km teren: | 0.00 |
czas: | km/h: |
Park Krajobrazowy Wzniesień Łódzkich 1/2
Wreszcie mi się udało wjechać na szlak Parku krajobrazowego Wzniesień Łódzkich . Wystartowałem przez Arturówek na Okólną i dalej tak jak trzeba czyli w Żółwiową .Na trasie dwa razy się zamotałem tak że nadrobiłem trochę kilometrów tak , że w na całośc szlaku ok. 73 km , to za Starymi Skoszewami miałem już 50 z kawałeczkiem , a to nie była jeszcze chyba połowa . Ponieważ było juz tyle miałem odbić w pewnym momencie na Brzeziny do domu wyszło by mi spokojnie 100 km. resztę pokonałbym innym razem . Zamotałem się znowu w Woli Cyrusowej , długachna wiocha , przegapiłem zjazd i tak sobie jechałem aż znalazłem się w Kołacinie co troche nie po myśli bo w tym przypadku jeszcze kawałek było do domu . Pojechałem wzdłóż rzeki Mrogi aż wylądowałem w Katarzynowie koło Koluszek i tu .... kap kap .... coraz więcej kap kap ..... LEJE , burzy nie było tylko poprostu luneło . Wstrzeliłem się prosto w przystanek w Redzeniu , czekałem , czekałem , pada , ale nic to , deszcz bardzo potrzebny ( tydzień temu jeżdząc po lesie zauważyłem że po mimo wcześniejszych opadów i tak jest sucho ) więc po transport zadzwoniłem i spokojnie spałaszowałem co nie co , co co zostało w plecaku .
Krajobraz widoczny z pierwszego punktu widokowego na trasie , widać budyki wsi Kiełmina i Dobra
Rzeka młynówka w rezerwacie "Stróga Dobieszkowska" Strzałka wskazuje jedno ze źródeł , ogólnie piękna dolina .
Z mostku....
Tu w lewo miała być wybetonowana droga , no to pojechałem prosto i to był błąd , musiałem się wrócić , lany beton pojawił się po 100 metrach .
Jadąc "lanym betonem"
Kościół pod wezwaniem św. Wojciecha w Koloni Niesułków
Wreszcie mi się udało wjechać na szlak Parku krajobrazowego Wzniesień Łódzkich . Wystartowałem przez Arturówek na Okólną i dalej tak jak trzeba czyli w Żółwiową .Na trasie dwa razy się zamotałem tak że nadrobiłem trochę kilometrów tak , że w na całośc szlaku ok. 73 km , to za Starymi Skoszewami miałem już 50 z kawałeczkiem , a to nie była jeszcze chyba połowa . Ponieważ było juz tyle miałem odbić w pewnym momencie na Brzeziny do domu wyszło by mi spokojnie 100 km. resztę pokonałbym innym razem . Zamotałem się znowu w Woli Cyrusowej , długachna wiocha , przegapiłem zjazd i tak sobie jechałem aż znalazłem się w Kołacinie co troche nie po myśli bo w tym przypadku jeszcze kawałek było do domu . Pojechałem wzdłóż rzeki Mrogi aż wylądowałem w Katarzynowie koło Koluszek i tu .... kap kap .... coraz więcej kap kap ..... LEJE , burzy nie było tylko poprostu luneło . Wstrzeliłem się prosto w przystanek w Redzeniu , czekałem , czekałem , pada , ale nic to , deszcz bardzo potrzebny ( tydzień temu jeżdząc po lesie zauważyłem że po mimo wcześniejszych opadów i tak jest sucho ) więc po transport zadzwoniłem i spokojnie spałaszowałem co nie co , co co zostało w plecaku .
Krajobraz widoczny z pierwszego punktu widokowego na trasie , widać budyki wsi Kiełmina i Dobra
Rzeka młynówka w rezerwacie "Stróga Dobieszkowska" Strzałka wskazuje jedno ze źródeł , ogólnie piękna dolina .
Z mostku....
Tu w lewo miała być wybetonowana droga , no to pojechałem prosto i to był błąd , musiałem się wrócić , lany beton pojawił się po 100 metrach .
Jadąc "lanym betonem"
Kościół pod wezwaniem św. Wojciecha w Koloni Niesułków
K o m e n t a r z e
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj